środa, 5 marca 2008

Hip-hopwych żartów ciąg dalszy

Wczoraj wrzuciłem podesłany przez BayliSSa żart o Pezecie. Dzisiaj kolejna, nieco większa dawka dowcipów, tym razem już nie tylko o współautorze "Muzyki Poważnej". Pragnę zaznaczyć, że kawały stają się zrozumiałe tylko w momencie, gdy zna się twórczość wymienionych raperów. Często są wręcz głupie, ale mimo tego potrafią rozśmieszyć słuchaczy polskiego rapu, choć najbardziej żenujących (acz nadal dowcipnych) wstawiać nie będę. Po nie musicie zgłosić się do mnie na maila/gadu/cokolwiek. Życzę miłej zabawy.

- Co robi Pezet leżąc na golasa na ulicy?
- Pieprzy szary beton.
---
Wchodzi ziom do piwnicy, patrzy, a tam Pezet drze mordę. Mówi do niego:
- Ty, Pezet na chuj tak mordę drzesz?
- Cicho, to ukryty w mieście krzyk.
---
Jak pieszczotliwie Onar woła do Pezeta? Disko Inferno.
A jak Pezet do Onara? MC Inhalator.
---
Pezet spotyka na ulicy cygankę i pyta ją:
- Zabije mnie arytmia czy mnie porwie rytm ulicy?
---
Co mówi Pezet, gdy ogląda Prison Break?
- Marzy mi się czarny Lincoln.
---
Małolat do swojej matki:
- Przestań, kurwa, mówić że jestem Pezeta bratem!

Podesłał: Doggy

wtorek, 4 marca 2008

Co robi Pezet w kinie?

Siedzi Pezet w kinie i zajada się dość sporym, krwistym kawałkiem mięsa, w dziwnym bawełnianym opakowaniu z nadrukiem "PROSTO". Siedząca obok staruszka nie mogąc wytrzymać mlaskania i chłapiącej posoki zwraca raperowi uwagę:

- Co ty tam tak głośno jesz, młody człowieku?
- Wpierdalam tylu słabych MC jak tacos!

Podesłał BayliSS, który wcześniej znalazł na hh.pl