W ostatnim czasie wokół mojego domu znacząco nasiliło się występowanie szerszeni. Przez te parę dni zdołałem opracować parę technik, dzięki którym te wielkie owady muszą uznać wyższość człowieka.
1. Technikus pospolitus
Niezbędne: gazeta (lub czasopismo o podobnej elastyczności); cierpliwość; przebiegłość;
Czekamy aż szerszeń usiądzie na stałej, nietłukącej się za łatwo powierzchni. Kiedy tak się staje, podchodzimy do owada i zadajemy mu potężny, miażdżący cios dobrze zwiniętą gazetą. W razie potrzeby - dobić parę razy. Uwaga, gdy po pierwszym uderzeniu szerszeń nadal będzie latał, należy się jak najszybciej oddalić, ponieważ owad staje się w tym momencie niezwykle agresywny i nieobliczalny.
2. Technika na Litosława Nieśmiesznego
Niezbędne: męska szatnia od WF-u; kilkunastu rosłych nastolatków, przeraźliwie bojących się szerszeni; zeszyt od WOS-u; odwaga; chęć pokazania swojej siły;
Jeśli kiedykolwiek w szczelnie zamkniętej, męskiej szatni od WF-u nie wiadomo skąd pojawi się szerszeń, Daniel "Danon" Chociłowicz zacznie krzyczeć "aaaaaaa!!! szerszeń, szerszeń, szerszeń!!!", a kilkunastu rosłych, silniejszych i - wydawać by się mogło - odważniejszych od Ciebie nastolatków w przeciągu ułamku sekundy ucieknie z pomieszczenia, wyjmij zeszyt od WOS-u i postępuj dokładnie tak samo jak przy technice pospolitej. Szerszeń zostanie zabity, a Ty staniesz się bohaterem na jakieś kilkadziesiąt sekund. Do czasu, aż wszyscy znajdą nowy temat na rozmowę.
3. Technika na Jakuba
Niezbędne: lampa z wysokim i wąskim kloszem oraz malutkimi dziurkami od spodu; krzesło; gazeta (lub czasopismo); dezodorant; środek owadobójczy; długa wykałaczka; cierpliwość; przebiegłość; spryt;
Jedna z najbardziej skomplikowanych i - zarazem - najskuteczniejszych metod. Używamy jej tylko o zmroku, kiedy to szerszenie ciągną do światła. Kiedy owad zacznie kręcić się wokół spełniającej kryteria lampy, przygotuj sobie krzesło i bądź cierpliwy. Gdy tylko wleci do klosza, wejdź na krzesło i zakryj jedyne wyjście z klosza gazetą (lub czasopismem). Weź do ręki środek owadobójczy oraz dezodorant. Psikaj nimi na zmianę w kierunku szerszenia. Powinno go to otumanić. Wtedy weź długą wykałaczkę, włóż ją przez malutką dziurkę u spodu lampy i - wykorzystując swój spryt i przebiegłość - spróbuj w ten sposób zabić owada. Jeśli nie chcesz używać środków owadobójczych, dezodorantów oraz wykałaczek, możesz poczekać aż szerszeń spiecze się w środku lampy.
4. Technika wg. Google'a
Niezbędne: Raid; patelnia; ręcznik; dużo odwagi;
Sposób dość bliźniaczy do pospolitego zwalczania "troszkę większych os". Zamiast samej gazety, używamy Raidu do otumanienia przeciwnika oraz patelni, którą zadajemy cios ostateczny. Dodatkowo chronimy głowę ręcznikiem.
5. Technika na Wielką Stopę
Niezbędne: osoba z długimi włosami; ociężały szerszeń; buty na nogach; refleks;
Z tej metody korzystamy tylko na dworze. Również tylko wtedy, gdy osobie długowłosej szerszeń wplącze się we włosy i - po półminutowej szarpaninie - z nich wypadanie prosto na chodnik. Wtedy też osoba stojąca tuż obok (nawiasem mówiąc mająca na sobie buty co najmniej do kostki), robi z owada placek swoją prawą lub lewą stopą. Warto dodać, że w tym wypadku trzeba wykazać się niemałym refleksem, ponieważ zawsze istnieje ryzyko, iż ociężały szerszeń nagle odleci i zacznie nas atakować.
UWAGA! Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za nieudaną próbę skorzystania z zamieszczonych wyżej porad, które kończą się ukąszeniem przez szerszenia bądź gorszymi następstwami. (Mówiąc krócej: nie stosuj ich nigdy!)
1. Technikus pospolitus
Niezbędne: gazeta (lub czasopismo o podobnej elastyczności); cierpliwość; przebiegłość;
Czekamy aż szerszeń usiądzie na stałej, nietłukącej się za łatwo powierzchni. Kiedy tak się staje, podchodzimy do owada i zadajemy mu potężny, miażdżący cios dobrze zwiniętą gazetą. W razie potrzeby - dobić parę razy. Uwaga, gdy po pierwszym uderzeniu szerszeń nadal będzie latał, należy się jak najszybciej oddalić, ponieważ owad staje się w tym momencie niezwykle agresywny i nieobliczalny.
2. Technika na Litosława Nieśmiesznego
Niezbędne: męska szatnia od WF-u; kilkunastu rosłych nastolatków, przeraźliwie bojących się szerszeni; zeszyt od WOS-u; odwaga; chęć pokazania swojej siły;
Jeśli kiedykolwiek w szczelnie zamkniętej, męskiej szatni od WF-u nie wiadomo skąd pojawi się szerszeń, Daniel "Danon" Chociłowicz zacznie krzyczeć "aaaaaaa!!! szerszeń, szerszeń, szerszeń!!!", a kilkunastu rosłych, silniejszych i - wydawać by się mogło - odważniejszych od Ciebie nastolatków w przeciągu ułamku sekundy ucieknie z pomieszczenia, wyjmij zeszyt od WOS-u i postępuj dokładnie tak samo jak przy technice pospolitej. Szerszeń zostanie zabity, a Ty staniesz się bohaterem na jakieś kilkadziesiąt sekund. Do czasu, aż wszyscy znajdą nowy temat na rozmowę.
3. Technika na Jakuba
Niezbędne: lampa z wysokim i wąskim kloszem oraz malutkimi dziurkami od spodu; krzesło; gazeta (lub czasopismo); dezodorant; środek owadobójczy; długa wykałaczka; cierpliwość; przebiegłość; spryt;
Jedna z najbardziej skomplikowanych i - zarazem - najskuteczniejszych metod. Używamy jej tylko o zmroku, kiedy to szerszenie ciągną do światła. Kiedy owad zacznie kręcić się wokół spełniającej kryteria lampy, przygotuj sobie krzesło i bądź cierpliwy. Gdy tylko wleci do klosza, wejdź na krzesło i zakryj jedyne wyjście z klosza gazetą (lub czasopismem). Weź do ręki środek owadobójczy oraz dezodorant. Psikaj nimi na zmianę w kierunku szerszenia. Powinno go to otumanić. Wtedy weź długą wykałaczkę, włóż ją przez malutką dziurkę u spodu lampy i - wykorzystując swój spryt i przebiegłość - spróbuj w ten sposób zabić owada. Jeśli nie chcesz używać środków owadobójczych, dezodorantów oraz wykałaczek, możesz poczekać aż szerszeń spiecze się w środku lampy.
4. Technika wg. Google'a
Niezbędne: Raid; patelnia; ręcznik; dużo odwagi;
Sposób dość bliźniaczy do pospolitego zwalczania "troszkę większych os". Zamiast samej gazety, używamy Raidu do otumanienia przeciwnika oraz patelni, którą zadajemy cios ostateczny. Dodatkowo chronimy głowę ręcznikiem.
5. Technika na Wielką Stopę
Niezbędne: osoba z długimi włosami; ociężały szerszeń; buty na nogach; refleks;
Z tej metody korzystamy tylko na dworze. Również tylko wtedy, gdy osobie długowłosej szerszeń wplącze się we włosy i - po półminutowej szarpaninie - z nich wypadanie prosto na chodnik. Wtedy też osoba stojąca tuż obok (nawiasem mówiąc mająca na sobie buty co najmniej do kostki), robi z owada placek swoją prawą lub lewą stopą. Warto dodać, że w tym wypadku trzeba wykazać się niemałym refleksem, ponieważ zawsze istnieje ryzyko, iż ociężały szerszeń nagle odleci i zacznie nas atakować.
UWAGA! Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za nieudaną próbę skorzystania z zamieszczonych wyżej porad, które kończą się ukąszeniem przez szerszenia bądź gorszymi następstwami. (Mówiąc krócej: nie stosuj ich nigdy!)