wtorek, 7 sierpnia 2007

Proces starzenia

Kazik Staszewski w latach 80.-tych.
Kazik Staszewski 20 lat później.
Jak widać, starzeją się wszyscy, nawet gwiazdy. Na Staszewskim odbija się to chyba aż nadto wyraźnie. Może ograniczmy alkohol panie Kazimierzu?

6 komentarzy:

  1. Lit? Zjechałeś Kazika, bo dużo pije i się starzeje? Okej, to jest demoralizujące, ale Kazik jest miszczuniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale z dawnej prezencji została mu tylko fryzura. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. I co z tego?
    Przecież nie jego wygląd, a poglądy i muzyka, którą tworzy, jest dla nas taka ważna. I nie jarasz się Kazikiem, bo kiedyś miał ładną buzię, a teraz już nie.
    Prawda?

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawda, ale jak czytam, że Kazik na jakimś tam koncercie się schlał, po czym pozował do zdjęć dłubiąc w nosie, to się zastanawiam, co zostało ze starego Kazika, oprócz mistrzowskiej umiejętności pisania tekstów (chociaż kiedyś pisał lepsze IMO) i poglądów jako-takich.

    Szanuję Kazika za jego teksty, muzykę i poglądy, no ale ostatnio się trochę rozpił, co mnie po prostu wkurza.

    OdpowiedzUsuń
  5. A więc, jeżeli Kazik jest alkoholikiem ma problemy. I to dość spory.

    OdpowiedzUsuń
  6. 08:04:04 Budynek@o2 (enigma92@tlen.pl)
    zakochalem sie w nim
    08:04:10 Budynek@o2 (enigma92@tlen.pl)
    jak zobaczylem te fote
    omg...
    08:04:14 litepl (litepl@tlen.pl)
    którą? :D
    08:04:18 Budynek@o2 (enigma92@tlen.pl)
    sam miod
    z palcem w nosie

    OdpowiedzUsuń