środa, 21 stycznia 2009

Najlepsze albumy 2008 roku - miejsca 18-13

Miejsca 18-13 przypadły w większości reprezentantom Asfalt Records. W tym gronie znalazł się raper-cyborg, dwaj dorośli chłopcy wspominający modę na heavy metal, redaktor CD-Action oraz jedyny Polak, który rozmawiał przez telefon z samym Bogiem. Oprócz tego mamy zdobywcę nagrody „Najbardziej szczery i autentyczny w 2008” oraz tych samych, dwóch panów, których wymieniłem dosłownie przed chwilą. Tym razem jednak zagrali oni z tatą, co ma zespół o nieco krótszej nazwie od skrótu wyrażenia World Wide Web.

18. Medium – Seans Spirytystyczny
Jedna z większych, tegorocznych niespodzianek. O kielczaninie nikt wcześniej nie słyszał, a tu proszę, powstaje album, który wręcz poraża szczerością oraz ogromnym wkładem pracy i serca. Wprawdzie cierpi na tym czasem technika, a niektóre polityczne wersy są trochę populistyczne (acz nie można odmówić im autentyzmu), jednak nie zmienia to ostatecznej, wysokiej oceny płyty. Swoją drogą, jakiś czas temu przeprowadziłem wywiad z Medium, dotyczący w głównej mierze jego debiutanckiej płyty.

17. Waglewski Fisz Emade – Męska Muzyka
Rodzinna płyta klanu Waglewskich. Współpracowali ze sobą raper, producent hip-hopowy oraz wokalista i gitarzysta w jednej osobie, posiadający powalający staż na polskiej scenie muzycznej. „Męska Muzyka” to przede wszystkim świetne, zahaczające o country, blues i klimaty softrockowe, akustyczne i – zarazem – minimalistyczne granie. Do tego znakomite teksty Wojtka Waglewskiego oraz jego syna, Fisza. Nie wiem dokładnie czemu, ale wydaję mi się, że jest to tak właściwie album dla każdego.

16. Magierski/Tymon – Oddycham Smogiem
W 2008 roku do gry powrócił Tymon, autor hitu „Oto ja” oraz jednego z najsłynniejszych dissów w historii polskiego rapu. Swego czasu dziennikarz kultowego „Klanu”, obecnie pisze dla „CD-Action” oraz „Clicka!”, którego zresztą jest redaktorem naczelnym. „Oddycham Smogiem” to również mistrzowska metamorfoza Magiery, który przygotował całkiem inne niż na wszystkich trzech „Kodeksach” bity. Świetnie wydane. I jeszcze ta rewelacyjna okładka. Byłoby wyżej, gdyby album był nieco dłuższy.

15. O.S.T.R. – Ja tu tylko sprzątam
Wielu z Was tak niska pozycja dziewiątej płyty Ostrego może dziwić. W końcu „Ja tu tylko sprzątam” to bądź co bądź płyta świetna, sam się nie zresztą przez długi czas mocno jarałem. Pozwoliłem sobie jednak ostatnio album łodzianina przypomnieć. Wrażenia moje były już o wiele słabsze niż cały miesiąc (jak nie dwa) po premierze krążka. Bity wciąż są wprawdzie rewelacyjnie, ale pewna monotematyczność w tekstach Ostrowskiego jednak jest zauważalna. Ponadto, styl reprezentanta Asfalt Records tak jakby trochę mi się przejadł. Szkoda, że singiel, zwiastujący kolejny krążek najpopularniejszego rapera w Polsce, nie zapowiada żadnej zmiany w tym temacie.

14. Łona i Webber – Insert EP
Epka, której tak na dobrą sprawę nikt się nie spodziewał. W końcu wcześniej Łona trzymał się trzyletnich odstępów między płytami. „Insert” zadowala pod każdym względem – Webber jak zwykle wysmażył ciekawe bity, zaś Adam Zieliński zdaje się być jakby nieco weselszy niż na wydanym nieco ponad rok wcześniej „Absurd i nonsens”. Co więcej, wreszcie u mieszkańców Szczecina pojawili się goście. W genialnym „Świat jest pełen filozofów” swój storytelling opowiedział Smarki, natomiast w „Co to będzie?” słyszymy Paco, z którym Łona swego czasu nagrywał w grupie Wiele CT.

13. Fisz Emade – Heavi Metal
Bracia Waglewscy zaskoczyli mnie w 2008 roku dwukrotnie. Najpierw nagrali wraz z ojcem nieco inną od poprzednich dokonań „Męską Muzykę”, potem zaatakowali swoją własną, utrzymaną w hip-hopowych klimatach płytą pt. „Heavi metal”. Do gustu przypadły mi przede wszystkim bity Emade. Piotr Waglewski często korzysta na nowej płycie z prawdziwej, klasycznej perkusji, czym zyskał moją ogromną sympatię. Fisz jakby nieco gorzej niż kiedyś, nie ma już tego błysku, co na początku kariery. Inna sprawa, że nadal potrafi serwować ciekawe historie, a nawet… braggadocio, które jest jednak utrzymane w typowej dla Bartka Waglewskiego, niekoniecznie prostej, formie.

Ciąg dalszy już jutro...

[wyróżnienia] [miejsca 30-25] [miejsca 24-19] [miejsca 18-13] [miejsca 12-7] [TOP 6]

1 komentarz:

  1. Mam takie samo podejście do OSTR'a jak Ty, w ogóle nie rozumiem tego boomu na Ostrego. Płytka do przesłuchania kilka razy.

    OdpowiedzUsuń