poniedziałek, 19 stycznia 2009

Najlepsze albumy 2008 roku - miejsca 30-25

Płyty ulokowane między 30. a 25. miejscem to zarówno zawody, niespodzianki, jak i materiały dosłownie znikąd oraz twory niedocenione. Jeden polski raper z najwyższej półki, jeden światowej klasy producent, jeden zespół punkrockowy, który na najnowszej płycie z punk rockiem nic wspólnego już nie ma. Mówiąc prościej, jest ciekawie!

30. Pih – Kwiaty Zła
Jedynym czynnikiem powodującym, że jako tako wyczekiwałem „Kwiatów Zła” był featuring Brudnych Serc. Okazało się jednak, że Pih nie jest takim złym raperem. Zwłaszcza, jeśli już przyzwyczaimy się do jego nietypowej barwy głosu i jeszcze bardziej oryginalnego sposobu jego wydobywania. Liryzm na wysokim poziomie przeplatany jest tu niestety ze słabymi, często wręcz zabawnymi wersami. Miejsce w czołowej „trzydziestce” się jednak jak najbardziej należy.

29. KSU – Akustycznie
Album, dzięki któremu poznałem twórczość bieszczadzkiego KSU. Siczka i spółka przygotowali krążek mniej ostry od poprzednich, co zresztą nie dziwi, w końcu taka już specyfika płyt nagrywanych „bez prądu”. Akustyczna wersja piosenki „Jabol punk” to prawdziwy majstersztyk. Pozostałe utwory w większości przypadków wypadły gorzej niż w oryginale, choć takie „Moje Bieszczady”, mimo utraty swojej – nazwijmy to – „punkowości”, zyskały klimat idealnie pasujący do charakterystycznego nastroju gór z południowo-wschodniej Polski.

28. Emil Blef – Mam taką twarz, że ludzie mi ufają… Biling
Krążek przeze mnie początkowo niedoceniony, co niestety odbiło się na dość krytycznej recenzji. Z czasem jednak zacząłem dostrzegać, że Emil Blef całkiem fajnie to sobie wszystko wymyślił. Można zarzucać, że śpiewane refreny, że na dłuższą metę nudzi, ale obiektywnie rzecz ujmując, członek składu Flexxip przygotował jeden z najbardziej ambitnych, ubiegłorocznych albumów w polskim rapie. A przecież takich pozycji wciąż jest chyba na rynku za mało, prawda?

27. Abradab – Ostatni Poziom Kontroli
Płyta po której w sumie nie oczekiwałem za wiele. Początkowo „Ostatnio Poziom Kontroli” nie przypadł mi za bardzo do gustu, lecz z czasem zacząłem doceniać luźny klimat przeplatany tu i ówdzie mocniejszymi, dosadniejszymi i poważniejszymi wersami. O dziwo, w końcu nawet wycie Gutka przestało mi przeszkadzać. Jeśli już przy gościach jesteśmy, to wypada wspomnieć o Marice, która w numerze „Szukam Cię pod swój rytm” spisała się więcej niż rewelacyjnie.

26. Nicolay & Kay – TIME:LINE
Pierwsza zagraniczna produkcja w zestawieniu. Nicolay to uznany, holenderski bitmejker, członek chwalonego Foreign Exchange. Pod jego mistrzowskie podkłady tym razem nawinął Kay, czyli raczej mało znany, amerykański raper. Efektem tej współpracy jest „TIME:LINE”, tj. album z co najmniej dwoma hitami. Mam tu na myśli szybko wpadające w ucho „When You Die” oraz bujające „The Gunshot”. Szkoda, że wydanie krążka raczej nie powala. Wolałbym mieć „TIME:LINE” w gustownym digipacku, a nie w atakującym zwykłością plastikowym pudełku.

25. Eldo – Nie pytaj o Nią
Piątej solówki warszawskiego rapera nie wyczekiwałem. Głównie przez to „Nie pytaj o Nią” się nie zawiodłem. Gdybym oczekiwał czegoś pokroju „Eternii” bądź „27” to podejrzewam, że do dziś nie mógłbym się pogodzić z tym, co przygotował Eldoka. Dominują nowoczesne bity wymieszane z produkcjami opartymi na tkliwym brzmieniu pianina. Pod względem lirycznym mamy do czynienia z bardziej poważniejszymi tematami. Wyraziste wersy są wprawdzie w większości, lecz zdarzają się na płycie zwrotki, które mnie po prostu nudzą. „Nie pytaj o Nią” to dobra płyta, w zestawieniu nie mogło jej zabraknąć. Nie jest to jednak ten sam Eldo co parę lat wcześniej, dlatego też ulokowałem go na tak niskiej pozycji.

Ciąg dalszy już jutro...

[wyróżnienia] [miejsca 30-25] [miejsca 24-19] [miejsca 18-13] [miejsca 12-7] [TOP 6]

3 komentarze:

  1. Nie no, spojrzalem na pierwsze dwa wyrazy tytulu, i sie ucieszylem ze wkoncu pojawi sie twoj ranking plyt 08', ale jak przeczytalem do konca to huuj :D Ale w sumie jako nieliczny podchodzisz do tego powaznie za to propsy. Mozesz sie czuc dumnym posiadaczem nr 6 w moim szybkim wybieaniu w Operze. ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam mam założonego RSS'a... prościej jest :D
    Ale nie rozumiem jednego... piszesz Lite że "Jeden polski raper z najwyższej półki". Czyli który? Bo dla mnie raperzy z najwyższej półki to Eldo, Abradab i Pih...

    OdpowiedzUsuń
  3. Eldo. Abradab to liga druga, Pih trzecia. ;)

    OdpowiedzUsuń