piątek, 31 lipca 2009

Fabuła - Dzieło Sztuki

Na tegorocznym Hip-Hop Kempie, u boku chociażby Warszafskiego Deszczu i Te Trisa, wystąpi inny polski reprezentant, białostocka Fabuła. Moim zdaniem, będzie to najsłabszy rodzimy wykonawca, który pojawi się na scenie w czeskim Hradec Králové. Choć z drugiej strony, zapoznałem się niedawno z debiutanckim, legalnym materiałem składu z Podlasia i - szczerze mówiąc - pozytywnie się zaskoczyłem. Wprawdzie rap Fabuły raczej do mnie nie trafia, lecz równocześnie nie jest przeogromną chałą, a muszę przyznać, że właśnie spodziewałem się czegoś na żałośnie niskim poziomie.

"Dzieło Sztuki" to efekt wspólnej pracy Poszwixxxa, Bezzczela oraz Ede. Wszyscy trzej dysponują naprawdę niezłym flow i techniką. Co zatem idzie, słucha się ich z przyjemnością, choć zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim takim styl może się do końca podobać. W tekstach Fabuły dominuje bragga, co - w związku z wysokimi umiejętnościami - daje całkiem strawny efekt. Miejscami na "Dziele Sztuki" występują tematy, które śmiało można przypisać pod uliczny hip-hop. Jednocześnie gdzieniegdzie przewijają nam się klimaty czysto rozkminkowe, natomiast tu i tam ciągnię się "politykowanie", niestety ze sporym zabarwieniem populistycznym. Obok ambitnej "Odwilży" na trackliście znajdziemy imprezowe "Wóda Tank Klan", które - nawiasem mówiąc - zupełnie nie przypadło mi do gustu. No, a żeby tak zakończyć przekrój tematów "Dzieła Sztuki", to przypomnę tylko o singlowym "Życzeniu Śmierci", skierowanym w stronę haterów.

Debiut Fabuły pod względem bitów jest - w moim odczuciu - nieco zbyt monotonny. Trochę taka produkcja na "jedno kopyto". Znacząco wybija się tylko "Proforma", gdzie słyszymy doprawdy fantastyczne wejście fortepianu. Dla niektórych może być ono wprawdzie kiczowate, lecz mi bardzo się podoba. Warto też zwrócić uwagę na arcymocną i długą listę gości. Raperów z Fabuły wspomagają nie tylko reprezentanci lokalnej sceny hip-hopowej z Pihem i Famą Familią na czele, ale również takie ksywki jak Mes, Te Tris i Ero. Wygląda na to, że same featy zachęcają do zapoznania się z albumem.

"Dzieło Sztuki" składu z Białegostoku nie jest... żadnym dziełem sztuki. Fabuła nagrała tylko i wyłącznie niezłą płytę, co i tak jest jednak - w moim mniemaniu - sporym sukcesem. Spodziewałem się żałości w co drugim wersie, a tu proszę, przeliczyłem się. Nie jest to krążek dla mnie, wolę bardziej ambitny rap. Takie albumy też są jednak potrzebne i na pewno debiut Fabuły znajdzie swoich odbiorców i fanów. Jeśli kumacie i lubicie takie klimaty, to "Dzieło Sztuki" powinniście sprawdzić.

Ocena: 6/10

9 komentarzy:

  1. Świetna recenzja, ja też raczej wolę ambitny rap, ale od czasu do czasu Fabuła pojawia się w moich słuchawkach - chociażby Proforma.

    OdpowiedzUsuń
  2. TAKIE GOWNO MA 6 A VNM DOSTAL 3

    ZENADA

    OdpowiedzUsuń
  3. Proponuję wszystkim hejterem ze ślizgu wypierdalać z VkurwaNkurwaMkurwa'EM.

    OdpowiedzUsuń
  4. KASUJ SOBIE DALEJ

    POWODZENIA

    OdpowiedzUsuń
  5. Przesłuchałem tego VNM'a. Niestety, fanem jak nie byłem, tak nie jestem i nie będę. Te 3/10 to jeszcze mała polemika może być, czy aby nie na pewno 2/10. Las jak Vegas i do przodu.

    OdpowiedzUsuń
  6. fabuła dla mnie asłuchalna

    OdpowiedzUsuń
  7. moim zdaniem takie kawałki jak dzieła sztuki z tetrisem,czy proforma z pyskatym ,dają nadzieje,że kolejna ich płyta,pokaże ich z lepszej strony

    OdpowiedzUsuń
  8. przesłuchałam tylko ze względu na featy...też nie bardzo mi podchodzi, mimo, że jestem rodowitą białostoczanką :

    OdpowiedzUsuń